polski

english

français

Wrocławski Teatr Lalek

„Po sznurku” na podstawie tekstów Piotra Gęglawego i Romka Zańki

19. 11. 2015 r. – czwartek
godz. 18.00
Teatr Powszechny – Mała Scena, ul. Legionów 21

fot. Karol Krukowski

O festiwalu

Festiwal Kultury Chrześcijańskiej zorganizowany został po raz pierwszy w roku 1997, z okazji 10-lecia istnienia Teatru LOGOS (ZOBACZ). Stanowi w pewnym sensie przedłużenie idei organizowanych w całej Polce w latach 70. i 80. Tygodni Kultury Chrześcijańskiej, mających wtedy stanowić przeciwwagę dla propagowanego przez państwowe media modelu kultury świeckiej, nieposzukującej wartości transcendentnych i poddanej działaniu cenzury. Łódzkie Dni Kultury Chrześcijańskiej organizowano, wykorzystując na potrzeby spotkań z artystami, spektakli, wystaw i projekcji wiele kościołów, sal i pomieszczeń w całej Łodzi. Jednym z takich miejsc była aula Jana Pawła II w podziemiach Kościoła pod wezwaniem Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny przy ulicy Kościelnej. Tam właśnie rozpoczął swoją działalność Teatr Logos, który przeniósł się ze swym twórcą, ks. Waldemarem Sondką (ZOBACZ), do kościoła przy ulicy Marii Skłodowskiej-Curie. To ten kościół w 1993 roku ks. arcybiskup Władysław Ziółek przekazał łódzkim twórcom i artystom, i erygował przy nim Ośrodek Duszpasterstwa Środowisk Twórczych Archidiecezji Łódzkiej. Do dzisiaj tu właśnie mieści się centrum „logistyczne” festiwalu, a we wnętrzach Kościoła Środowisk Twórczych odbywa się część festiwalowych imprez.

Festiwal tradycyjnie rozpoczyna się w listopadzie, w pierwszą niedzielę po dniu zadusznym. Trwa zazwyczaj dwa tygodnie, podczas których codziennie odbywają się różnego rodzaju zdarzenia specjalnie na ten czas przygotowane – premiery spektakli Teatru Logos i innych, zaprzyjaźnionych scen teatralnych, wystawy prac zaproszonych artystów, spektakle i przedstawienia zespołów zagranicznych, występy chórów i muzyków, często nie do zobaczenia w Polsce w żadnym innym czasie. Program festiwalu jest efektem całorocznej menedżerskiej pracy ks. Waldemara Sondki, dyrektora festiwalu, który wykorzystując dotychczasowe powiązania i kontakty zaprasza artystów interesujących, niebanalnych i tworzących sztukę nie zawsze religijną, ale zawsze poszukującą i na najwyższym poziomie. Dbałość o poziom propozycji festiwalowych jest stałą zasadą, środowisko Logosu bowiem od początku pragnęło dawać łodzianom możliwość kontaktu ze sztuką pozbawioną parafiańszczyzny, otwartą w spojrzeniu na człowieka i jak najdoskonalszą formalnie.

Festiwal nie jest działaniem nastawionym na dochód. Wszystkie karty wstępu są wydawane w formie bezpłatnych zaproszeń, a zespół Teatru Logos i osoby zaangażowane w organizację festiwalu działają na zasadzie wolontariatu. Nie oznacza to jednak, że Festiwal Kultury Chrześcijańskiej nic nie kosztuje. Przeciwnie, zorganizowanie zdarzenia kulturalnego na odpowiednim poziomie zawsze pociąga za sobą koszty. Organizacją środków zabezpieczających właściwą oprawę imprez festiwalowych zajmuje się ks. Waldemar Sondka przez cały rok. Udaje mu się pozyskać zarówno sponsorów (bez których Festiwal by nie istniał), jak i dotacje od instytucji zajmujących się finansowaniem kultury (bez których Festiwal nie miałby możliwości rozwoju). Wszystko to w celu zrealizowania podstawowej idei imprezy, która wywodzi się z Łódzkich Dni Kultury Chrześcijańskiej — umożliwienia przeżywania Tajemnicy poprzez sztukę każdemu, kto tego pragnie, kto tego potrzebuje. Spełnienie tej idei zakłada nieodpłatne uczestnictwo w wydarzeniach artystycznych i tak od początku Festiwalu do dzisiaj jest, że wejściówki otrzymać może każdy, kto zechce poświęcić chwilę swojego czasu, by odstać swoje w kolejce w dniu otwarcia biura festiwalu. Jedynym ograniczeniem ilości wydawanych wejściówek jest pojemność sal, w których organizowane są poszczególne imprezy dwutygodniowego programu.

 

Cookies

Strona Festiwalu Kultury Chrześcijańskiej używa cookies wyłącznie w celu dopasowania wyglądu i wyświetlania strony do preferencji użytkownika oraz dla gromadzenia statystyk odwiedzin (kraj, monitor, przeglądarka internetowa), pozwalających nam pracować nad ulepszeniem layoutu. Nie prowadzimy działań reklamowych z użyciem ciasteczek.

Nasza strona wymaga włączonej obsługi skryptów java.

Cookies to informacje tworzone przez skrypty obsługujące połączenie Twojej przeglądarki (zwane sesją) z serwerem obsługującym adres URL (adres internetowy wpisany w pasek adresu). Są one zapisywane na dysku Twojego komputera (ustawa nazywa to urządzeniem końcowego użytkownika) w folderach systemowych przeglądarki i używane przez serwer do rozpoznania Twoich ustawień, stanu poprzedniego lub wskazanych preferencji (np. wyboru koloru strony czy rozkładu list w wyliczeniach) przy każdym ponownym połączeniu. Cookies — jeśli istnieją zachowane na dysku — są pobierane i przesyłane z powrotem na serwer obsługujący adres URL w momencie rozpoczęcia przeglądania strony.

Cookies są konieczne do poprawnego działania różnych części większości witryn internetowych. Wyłączając cookies narażasz się na kontakt ze stroną działającą wadliwie.

 
1. Możesz zabronić przeglądarce internetowej zapamiętywania (akceptowania) plików cookies.

Spowoduje to prawdopodobnie utrudnienia w korzystaniu ze strony www, ciasteczka wymyślono bowiem jako mechanizm usprawniający działanie serwisów. Należy w tym celu zmienić na stałe – jednorazowo – ustawienia Twojej przeglądarki. Pamiętaj, żeby sprawdzić na wszelki wypadek te ustawienia po zainstalowaniu nowej wersji oprogramowania.

W przeglądarce Internet Explorer cookies można wyłączyć wykorzystując ustawienia — NARZĘDZIA — OPCJE INTERNETOWE — PRYWATNOŚĆ — WYBIERZ USTAWIENIE DLA STREFY INTERNETOWEJ (wersja IE 10).

W przeglądarce Firefox przez modyfikację ustawień — NARZĘDZIA — OPCJE — PRYWATNOŚĆ.

W Chrome — USTAWIENIA — ZAAWANSOWANE — PRYWATNOŚĆ — USTAWIENIA TREŚCI.

W przeglądarce Opera USTAWIENIA — PREFERENCJE — ZAAWANSOWANE — CIASTECZKA.

2. Możesz nakazać usuwać ciasteczka automatycznie po każdym zamknięciu przeglądarki.

Większa część cookies zbierających dane, których nie chcesz przekazywać nigdzie dalej, ma dość odległą datę wygaśnięcia i wcześniej nie wygasają one automatycznie. Cookies służące do automatyzacji pracy strony najczęściej mają ustawiony moment wygaśnięcia na zakończenie sesji przeglądania strony. Nigdy jednak nie ma pewności. Tę opcję lepiej zaznaczyć w ustawieniach.

3. Możesz regularnie używać programu czyszczącego system (z istniejącą i zaznaczoną opcją usuwania cookies).

Takie postępowanie jest zalecane ogólnie ze względów bezpieczeństwa i nie tylko odnośnie ciasteczek. Ponieważ jednak czynisz to na własne ryzyko, nie proponujemy Ci żadnego konkretnego programu. Część z nich jest zresztą płatna.

 

“Po sznurku”
na podstawie tekstów Piotra Gęglawego i Romka Zańki

WTL logo

scenariusz i reżyseria: Joanna Gerigk
scenografia: Jan Polivka
muzyka: Sebastian Ładyżyński
instrumentaliści:
Julia Karpeta (viola da gamba),
Krzysztof Karpeta(viola da gamba, wiolonczela)
konsultacje choreograficzne: Jacek Gębura

WYSTĘPUJĄ:
Józef Frymet
Tomasz Maśląkowski
Anna Zych (gościnnie)

prapremiera 11 października 2014 r.
spektakl dla dzieci 10+

„Po sznurku” to historia pewnej znajomości. W życiu samotnego mężczyzny pojawia się ponad pięćdziesięcioletni „chłopiec” — ktoś najzupełniej niezwykły; o ludziach takich jak on mówiono dawniej jurodiwyj, „dotknięty palcem Bożym”. Po tym spotkaniu życie bohatera nigdy nie będzie już takie samo. „Chłopiec” naznaczy go swoim spojrzeniem na świat — świat, w którym wszystko jest możliwe: papież w Dniu Dziecka postanawia połknąć balon, a pingwiny „piją kawę i myją nogę Małyszowi”.

Joanna Gerigk (reżyser):
„Po sznurku” jest opowieścią o tym, co niezwykłego można zobaczyć w rzeczach zwykłych. Chcemy pokazać, że tak zwani niepełnosprawni mogą być dla nas inspiracją, mogą sprawić, że spojrzymy na świat z odmiennej perspektywy i że wreszcie docenimy wrażliwość i wyobraźnię.

Spektakl inspirowany jest twórczością Piotra Gęglawego — podopiecznego szczecińskiej fundacji„Pod Sukniami”, propagującej art brut, uczestnika warsztatów organizowanych przez Polskie Stowarzyszenie na rzecz Osób z Upośledzeniem Umysłowym. Wiersze i opowiadania Gęglawego poruszają i zaskakują — słodko-gorzkim humorem, nieoczekiwanymi skojarzeniami i bogactwem nieskrępowanej schematami myślowymi wyobraźni.

W spektaklu ani razu nie pojawia się sugestia, że jego główny bohater jest niepełnosprawny intelektualnie. Piotr, który nie wiadomo skąd, „po sznurku”, pojawia się w domu Pisarza, to mężczyzna-dziecko o nieograniczonej wyobraźni i niezwykłej zdolności kreowania światów. Dzięki niemu zwykłe przedmioty w mieszkaniu Pisarza ożywają, a niemłodzi już bohaterowie mogą porozmawiać z ziemniakami, zagrać w piłkę nożną, pojeździć windą w towarzystwie konia i znów poczuć się jak dzieci.

Twórcy przedstawienia dystansują się od stereotypowych wyobrażeń na temat tego, czym powinien być teatr dla dzieci. Traktują swoją dziecięcą publiczność z szacunkiem, nie infantylizując języka, jakim do niej mówią. Mimo to niezwykle pogodne i zabawne „Po sznurku”, oparte na zaskakujących skojarzeniach i absurdalnym poczuciu humoru, doskonale wpisuje się w dziecięcy sposób widzenia świata. Dzieci na widowni będą się jednak nie tylko świetnie bawić, ale też otrzymają ważną lekcję empatii i tolerancji wobec tych, którzy nie do końca wpisują się w społeczne normy.

 

Romek Zańko o spektaklu

Współczesny świat wobec osób, które w codziennym życiu jawią się nam jako niepełnosprawne, zachowuje się grzecznie i „elegancko” — najczęściej proponując im role dzieci, nad którymi mamy się użalić i które powinniśmy otoczyć opieką. Czasem jednak i na tym świecie pojawiają się ludzie mający dość odwagi, by zakłócić zastany porządek. Bezczelnie zapraszają oni owe „dzieci” na salony zarezerwowane dla wąskiej grupy: artystów. Co więcej, ośmielają się twierdzić, że ich twórczość może budzić zachwyt.

Wśród osób, które wbrew stereotypowemu podziałowi ról takie zaproszenie na salony wystosowały, był m.in. Jean Dubuffet, który zakochał się w sztuce „marginesu” i pokazał ją światu. Nieoceniony Aleksander Jackowski budził w Polakach podziw dla malarzy i rzeźbiarzy zwanych „naiwnymi”, a Lech Śliwonik poszerzył polski teatr o nurt nazwany „teatrem dla życia”. Dzięki nim wiemy, że wśród tzw. „innych” znajdują się osoby, których malarstwo budzi podziw (kto nie słyszał o Nikiforze?), które potrafią zachwycić nas swoją grą w wielu przedstawieniach (by wspomnieć choćby niemiecki Teatr Ramba Zamba). Granice zostały przesunięte. Ale jak daleko można je przesuwać? Czy ci, którym jeszcze niedawno lekarze w diagnozie wypisywali: idiota, mogą tworzyć literaturę? Czy ich niesprawna mowa jest zdolna poruszyć naszą wyobraźnię? Czy bełkotliwy język ukrywa jakieś skarby?

Przed laty krakowska grupa pod przewodnictwem Ali Muchy stworzyła teksty nazwane później „Kokorynami”, z których Piotr Cieplak oraz Jan i Maria Peszkowie z zespołem Voo Voo stworzyli spektakl „Muzyka ze słowami”. Ośmieleni tym przypadkiem rozpoczęliśmy w szczecińskiej fundacji „Pod Sukniami” przygodę z wymyślaniem opowieści. Pierwszy powstał tomik „Fajnie jest być człowiekiem”, potem „365 rysunków Piotrka na 365 dni w roku”. Przedstawienie „Po sznurku”, które dziś oglądamy na scenie Wrocławskiego Teatru Lalek, jest inspirowane opowieściami z tego drugiego tomiku. Jego współautorem jest Piotr Gęglawy.

Tu wypadałoby odpowiedzieć na pytanie: kim jest Piotr Gęglawy?
Pan B. dał Piotrkowi lichy wygląd, wielkie serce, zespół Downa... uśmiech i zadanie. Zadanie opowiedzenia, że jest inny świat. Świat, gdzie nikt nie pyta: ile masz? kim jesteś? Świat, gdzie „lubię cię” nie jest tylko kliknięciem. Świat, gdzie każdy dzień jest świętem.

Dziś Piotrek ma za sobą 49 lat życia i odkąd go znam, w ogóle się nie zmienił. Jego niezwykła radość i pasja życia nie podlegają inflacji czy jakiejś tam innej dewaluacji. To, co ludzie nazywają niepełnosprawnością czy upośledzeniem, predestynowało go do bycia w cieniu, zamknięciu. Niemożliwość samodzielnego życia, brak jakiegokolwiek wykształcenia, nawet znajomości czytania czy liczenia (w sposób, jaki czyni to większość ludzi) wielu z nas wykluczyłoby z pełni życia. Nie Piotrka.

Niektóre historyjki prawie w całości wymyślił Piotrek, ja podsuwałem mu słowa — jakbym rozsypywał wiele wyrazów, a Piotrek spośród nich wybierał. Tak było z imionami bohaterów lub nazwami krajów. Są też historie, które wymyliśmy wspólnie — stawiając pytania, bawiąc się w skojarzenia. Początkowo miałem problem z Piotrkową gramatyką: nie uznawał czasów. Raz używał pojedynczej liczby, raz mnogiej. W pewnym momencie zauważyłem, że pomimo, iż nie korzysta z powszechnie uznawanych reguł wypowiedzi, jego historie są czytelne. Intuicyjnie.

Piotrek niechcący (?) mówi rzeczy ważne w sposób niebanalny.

 

Wiersze Piotra Gęglawego

Kurczak duży
Wieloryb mały mały malutki
Bo nie ma nogi jak był mały to
nie lubił myć nogi to poprosił Pana
Boga żeby nie miał nogi
Kurczak duży zakręcił się na rożnie
i wyciągnął wyciągnął że znalazł się
w lesie. Spotkał tam wieloryba, który stał.
— dzień dobry do widzenia wielorybie
śpieszę się bo muszę (latać, lecieć)
— zostań kurczaku — powiedział wieloryb — 
mam kłopot!
— daj kawałek powiedział kurczak z rożna
— z przyjemnością powiedział wieloryb i poszli
do hotelu i zjedli kłopot i wypili kompot z wiśni.
Ja kolę wolę.

Piotr Gęglawy, „Wieloryb”
[w:] „365 rysunków Piotrka na 365 dni w roku”, Szczecin 2012

W mieście lesie wilk Adam bał się.
Bał się dzika dorosłych makaronu papryki
Ducha stukania pana łysego milicjanta
Piłkarza ptaszków koszuli reki widelca
Nerwów Łukasza szóstej. Bał się. Bał się
O szóstej o dziesiątej i o dziesiątej bał się.
Bał się włosów białych kobiet ciastek.
Lubił bać się. Bardzo się bał się lubił bardzo
Poszedł do sklepu ze zwierzętami bać się
Oglądał i bał się: rybek chomików sarny
papużek ziarna karmy. Zobaczył i przestraszył
się. Zobaczył wilka.
— Jak masz na imię? — powiedział wilk
— Patrycja — powiedział wilk
Patrycja był bardzo brzydki miał długie
Ładne włosy. Długi ładny nos. Ładne ciuchy.
Białe ładne buty. Pięsi to znaczy cycki białe ładne ładne nogi
Białe siurek
Biały ładny pupa też. Cała była.
— Boję się. — powiedział wilk Adam — a ty się
Boisz? — spytał wilka Patrycję. Wilk Patrycja
powiedział:
— nie boję się — i poszli razem.
Do sklepu mięsnego. Wilk Adam pokazał
Rogi i pokazał jak bardzo boi się kurczaka. Wilk
Patrycja nie bał się kaszanki ani nawet schabowego.
Było im wesoło
[...]

Piotr Gęglawy, „O wilkach”
[w:] „365 rysunków Piotrka na 365 dni w roku”, Szczecin 2012

 

Twórcy spektaklu

JOANNA GERIGK
absolwentka PWST we Wrocławiu pracująca w Polsce i w Czechach, jest uznawana za nadzieję teatru formy dla dzieci. Ma za sobą roczny staż w Akademie Múzických Umění Divadelní Fakulta (DAMU) w Pradze, a także Studium Technik Teatralnych i Filmowych w Łodzi, gdzie przez siedem lat prowadziła również własną działalność teatralną, produkując autorskie spektakle. Jako dramaturg współpracowała z Michałem Derlatką przy spektaklach „Piotruś i wilki” w Teatrze Lalki i Aktora w Łomży czy „Tesla vs Edison, czyli z prądem lub pod prąd” we Wrocławskim Teatrze Lalek. Jako reżyserka dała się poznać dzięki błyskotliwemu „Le Filo Fable” wałbrzyskiego Teatru Lalki i Aktora.

JAN POLIVKA
scenograf, reżyser światła. Absolwent Wydziału Scenografii Alternatywnej i Lalkowej praskiej Akademii Sztuk Dramatycznych. Do jego ważniejszych realizacji należy: „Verklaerte nacht” w Teatrze Polskim we Wrocławiu (2004), „Hysterikon” w Teatrze Polskim w Poznaniu (2006), „Historia przypadku” w Teatrze Współczesnym we Wrocławiu (2006), „Liberyn” w Teatrze im. W. Bogusławskiego w Kaliszu (2006), „Teremin” w Teatrze Współczesnym w Warszawie (2007). Otrzymał nagrodę za scenografię do przedstawienia „Iwona, księżniczka Burgunda” W. Gombrowicza na 31. Ogólnopolskich Konfrontacjach Teatralnych w 2006 roku.

SEBASTIAN ŁADYŻYŃSKI
kompozytor, rocznik 1985. Jest absolwentem Akademii Muzycznej im. Karola Lipińskiego we Wrocławiu, Podyplomowych Studiów Muzyki Filmowej, Komputerowej i Twórczości Audiowizualnej w Akademii Muzycznej w Łodzi oraz w Szkole Filmowej w Łodzi, a także Studiów Mistrzowskich w King’s College w Londynie. W roku 2012 był stypendystą Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego. W roku 2014 otrzymał tytuł doktora sztuki w dziedzinie kompozycji we wrocławskiej Akademii Muzycznej.
Jest laureatem konkursów kompozytorskich i filmowych, a muzyka do form wizualnych skomponowana przez niego była prezentowana w kilkunastu krajach na czterech kontynentach (Polska, Niemcy, Austria, Wielka Brytania, Francja, Serbia, Rosja, Japonia, Gruzja, Brazylia, Australia).
Stworzył muzykę do 8 spektakli teatralnych: Państwowej Wyższej Szkoły Teatralnej filii we Wrocławiu, Wrocławskiego Teatru Lalek, Zdrojowego Teatru w Jeleniej Górze-Cieplicach. Współpracuje także z teatrem „No Kakabus” w Pradze. Był aranżerem muzyki w filmie Waldemara Krzystka „80 milionów”.
Oprócz kompozycji zrealizował kilkadziesiąt nagrań do sztuk teatralnych, filmu, a także muzyki użytkowej, kilkukrotnie uwieńczonych wydaniem w formie CD. Jest realizatorem dźwięku i partii komputera w formacji Sound Factory Orchestra.